Zamek w Kórniku
Budowa zamku w Kórniku rozpoczęła się najprawdopodobniej w XIV wieku - zainicjowali ją Górkowie, którzy pragnęli stworzyć nową siedzibę swojego rodu. Prace nad twierdzą, murowaną i otoczoną fosą, zakończono w XV wieku, około roku 1430. Do imponującego zamku można się było dostać jedynie przez zwodzony most, pokonując dodatkowo spuszczaną kratę. Taki był pierwotny kształt obiektu, który w dalszych latach miał być wielokrotnie przebudowywany, ale którego piwnice i mury przetrwały do dziś.
W XVI wieku zamek uległ pierwszej przemianie - mianowicie zwiększono jeszcze bardziej jego funkcje obronne, równocześnie zmieniając jego styl na bardziej renesansowy. Kolejne przebudowy nastąpiły kolejno w XVIII wieku, kiedy to Teofila z Działyńskich Szołdrska - Potulicka, zapragnęła, by przybrał postać barokowego - gościem zamku z Kórniku był wówczas między innymi król Henryk Walezy, który zatrzymał się w nim w drodze na koronację do Krakowa i spędził tam noc. W XIX wieku, za czasów Tytusa Działyńskiego, budowlę przekształcono według projektu architekta Karla Friedricha Schinkla na styl neogotycki. Zamek w takim kształcie podziwiać możemy obecnie.
Ostatni właścicielem zamku został hrabia Władysław Zamoyski, który jednak nie zostawił po sobie żadnego potomka. Tuż przed swoją śmiercią w 1924 roku zdecydował się przekazać wszystkie swoje dobra - zamek wraz z jego zabytkowymi sprzętami - narodowi polskiemu. Całością aż do 2001 roku zarządzała fundacja Zakłady Kórnickie. W fragmencie testamentu Zamoyskiego czytamy, że Zakładom Kórnickim hrabia zapisuje „inwentarze żywe i martwe gospodarstwa domowego, rolnego, leśnego i administracji, znajdujące się na miejscu w chwili mojej śmierci; bibliotekę i zbiory; meble, obrazy olejne, miniatury Szydłowieckich, porcelanę artystyczną. Reszta ruchomości, jak pamiątki po najbliższej rodzinie, akwarele, miniatury, archiwum rodzinne, srebra i tym podobne, są już nieograniczoną własnością Związku Zamoyskich.”
Atrakcją Kórnika są oprócz zamku, trzy oficyny, wozownia, park oraz Arboretum, gdzie wznoszą się wspaniałe, stare rzadko spotykane drzewa i krzewy. Wewnątrz zamku wciąż znajduje się wiele unikatowych zabytków - począwszy od srebrnych i złotych wyrobów artystycznych, przez rzeźby, zbiory etnograficzne, przywiezione przez Władysława Zamoyskiego z Australii i Oceanii oraz cenne obrazy, a skończywszy na zróżnicowanych stylowo mebli z różnych epok. Wnętrze uatrakcyjniają pięknie przyozdobione drewniane podłogi i sufity, turyści mogą spacerować po apartamentach byłych właścicieli oraz ich gości, a także podziwiać znakomitą bibliotekę.
Ale to, co prawdopodobnie najbardziej przyciąga turystów to legenda o Teofilii z Działyńskich, właścicielce zamku w XVIII wieku. Życie arystokratki nie było łatwe - jako mała dziewczynka została osierocona, a w wieku 24 - lat zmarł jej mąż, łęczyński starosta Stefan Szołdrski. Kobieta została sama ze swoim dwuletnim synkiem Feliksem, odziedziczając zamek w Kórnikowie. Po pewnym czasie Teofilia wyszła za mąż za młodszego o osiem lat Aleksandra Hilarego Potulickiego, jednak ich małżeństwo nie trwało zbyt długo. Mówi się, że arystokratka nie miała łatwego charakteru, była kobietą niezależną i nie zamierzała dzielić się z mężem swoim majątkiem. Warto dodać, że oprócz zamku kórnikowskiego Teofilia posiadała jeszcze szereg innych dóbr, między innymi Bnin z przedmieściami, Czołowo, Kamionki, Mieczewo oraz połacie lasów rozciągające się od południa aż po Poznań. Była świetnym przedsiębiorcą, stworzyła manufaktury sukna i jedwabiu, a przy swoim pałacu fontanny, oranżerie.
Legenda głosi, że w średniowiecznym zamku, znajdującym się w pobliżu kórnikowskiego, Teofilia odnalazła skarby ukryte przez rodzinę Górków. Strzeżone przez złe duchy bogactwa, postanowiła zebrać, a ruiny budynku ostatecznie rozebrać - z cegieł mieszkańcy wybudowali w swoich domach kominy. Podobno złe moce ukarały za ten czyn arystokratkę, której dusza po śmierci nie zazna spokoju, póki nie odnajdą się skarby rodziny Górków. Nocami „Biała Dama” schodzi z portretu, umieszczonego w jadalni zamku, aż do świtu błąkając się po parku wraz ze swoim jeźdźcem, który zawsze czeka na nią na swoim karym koniu.
Zamek w Kórniku ma długą historię i niewątpliwie warto chociaż raz zobaczyć ten jeden z ważniejszych polskich zabytków. Obiekt można zwiedzać od wtorku do niedzieli. Źródło: wiadomosci.polska.pl